Boże maleńki i Boże wielki
W żłóbku płaczący
i Panie Zmartwychwstały.
Boże wszechmocny
i ludzkiej udręki.
Ukryłeś swą potęgę
Dałeś się zawrzeć w kropli krwi
W małej kruszynie chleba powszedniego
I poprzez nią przychodzisz do mnie.
A kiedy to się staje
– choć to drobina
– ja czuję się jeszcze mniejsza.