Idzie za mną krok w krok
W bieli śniegu odbijają się jego kroki
Głębokie albo lekko znaczone,
które za chwile przysypie zimowy wiatr.
– To może dziwne, ale takie jest moje życie
Śladem na śniegu,
który wiatr zawiewa,
By po nim przejść mogły
całe pokolenia.
Niknąc i ginąc
s. M. Cecylia – Teresa Krawczyk
Wrocław, 27 grudnia 1973 r.
Wrocław, 27 grudnia 1973 r.