„Nie było miejsca dla Ciebie w Betlejem
w żadnej gospodzie”…
i nie ma go także Jezu
w naszej rodzinnej wspólnocie
Tak mało miejsca dla Ciebie
w codziennym życiu dziś mamy
i zostawiając Cię z boku
wokoło siebie biegamy
Ciągle jest coś „ważniejszego”
wciąż coś, co trzeba „już zrobić”
a miejsce i czas dla Ciebie
jest dla nas ciągle zbyt drogi
Nie mamy czasu by Tobie
o naszych sprawach powiedzieć
szkoda nam czasu by z Tobą
jak Maria w Betanii posiedzieć
I Ty o Jezu wciąż czekasz
samotny więzień MIŁOŚCI
a my „robimy porządki”
bo w Święta czekamy gości
Dla Ciebie Jezu jest szopka
choinki, sianko i żłóbek
to Ci wystarczy, bo dla nas
ważniejszy jest „nosa czubek”
A ja Cię proszę dziś Jezu
przemień nam serca stwardniałe
otwórz nam oczy i uszy
i oczyść wnętrze całe
Pomóż nam w nim przygotować
dla Ciebie miejsce jedynie.
Ogarnij nas swą MIŁOŚCIĄ
w niej to, co nas dręczy niech zginie.