(Siostrze Przełożonej – W Dniu Matki)

 

Zatrzymać się przed Panem
i patrzeć się w serce Jego
jak Matka, zasłuchana…
Nie pyta się Ona: Dlaczego…?

Życie przynosi chwile,
co trudem są znaczone,
i nie oznacza to wcale
że nie są błogosławione.
One uczą wytrwania…
W nich moc Boża i siła…
I cóż życzyć potrzeba…
by taka moc wciąż żyła
w sercu, co smakiem chleba
pragnie się dzielić z drugimi…
Słyszysz – oto Bóg woła:
Bądźcie świętymi. Świętymi!

Dziś, serce się zatrzymuje
nad sercem Matki Kochanej…
Trudno jest wszystko umieć,
lecz wiem jak zatroskane
spieszy się, by zrozumieć,
co w życiu jest najważniejsze…
W Bogu szuka Miłości
i tego co najpiękniejsze.
Niech piękno się dobrem wyraża,
a serce chlebem się staje.
Łączy nas bliskość Ołtarza,
na którym Pan się oddaje
i pragnie naszej Ofiary.
Przybywaj Duchu Światłości,
Wypełniaj życie człowiecze.
Ucz tej wspaniałej miłości,
która pragnie w ofierze
serce swe oddać dla Pana
i patrzeć się i rozważać
jak Matka zasłuchana,
i wciąż za Nią powtarzać,
powtarzać hymn uwielbienia
za wielkie dzieła Pana
za dzieła Jego zbawienia.

Życie przynosi chwile,
co trudem są znaczone,
niech one zawsze będą
przez Pana Błogosławione…
Zdrowiem, pokojem obdarza,
nasz Pan, Bóg, nasz Zbawiciel
Serce Twe niech się napełnia
Jego Najświętszym Życiem…

Modlitwą niechaj się staną,
z serca płynące słowa.
Jak Matka, w sercu je rozważ
i w sercu swym zachowaj.