Artyści dla bezdomnych 2025 – muzyka, która karmi

W sobotę, 21 czerwca br, dziedziniec klasztoru oo. Kapucynów przy Miodowej w Warszawie wypełnił się dźwiękiem muzyki, zapachem gorących potraw i – co najważniejsze – prawdziwym spotkaniem ludzi z ludźmi. Po raz siódmy odbyła się wyjątkowa akcja „Artyści dla bezdomnych”, której głównym celem było nie tylko nakarmienie głodnych, ale przede wszystkim podarowanie im tego, co najcenniejsze – uwagi, obecności, wspólnoty.

Wszystko zaczęło się od Mszy Świętej, której przewodniczył abp Adrian Galbas. W czasie Liturgii modlono się za tych, którzy codziennie walczą o godność i nadzieję czyli za bezdomnych, ubogich, a także wolontariuszy i dobroczyńców Fundacji bł. Aniceta Kopalińskiego. Po Eucharystii wszyscy zebrani udali się pod scenę, na której pojawili się znani i lubiani – Halina Frąckowiak, Antonina Krzysztoń, Viola Brzezińska, Radosław Pazura, Przemysław Babiarz, Michał Koterski, Krzysztof Ziemiec – artyści i dziennikarze, którzy tego dnia zamienili scenę na wspólny stół z potrzebującymi. „Artyści dla bezdomnych” to nie tylko koncert. To wydarzenie, które przełamuje podziały i burzy mury obojętności. Artyści schodzili ze sceny, zakładali fartuchy i stawali przy garach, rozdając bigos, fasolkę po bretońsku oraz pieczone kiełbaski ramię w ramię z wolontariuszami. Integralnym elementem wydarzenia była również wystawa prac wykonanych przez podopiecznych Fundacji Kapucyńskiej – pełna kolorów i dowodów na to, że twórczość nie zna granic ubóstwa. W spotkaniu wzięły udział również nasze siostry, które już od lat angażują się w wolontariat w jadłodajni. Nieprzypadkowo akcja organizowana jest w czerwcu – to czas imienin bł. Aniceta Koplińskiego, nazywanego „jałmużnikiem Warszawy”, kapucyna, który całe życie poświęcił najbiedniejszym. Dziś jego dzieło kontynuują bracia Kapucyni i Fundacja Kapucyńska, dając przykład, że miłosierdzie to nie tylko słowo, ale konkretne działanie. Tegoroczna edycja miała szczególny wydźwięk – po przerwach pandemicznych akcja powróciła z jeszcze większą siłą i potrzebą spotkania. Bo choć gorący posiłek syci żołądek, to wspólnota karmi duszę. I właśnie dlatego „Artyści dla bezdomnych” to nie tylko wydarzenie charytatywne – to prawdziwe święto człowieczeństwa.

s. M. Vianneya Lupa