Myśli

Dobry Bóg znów cudownie wspomoże.

Bóg jest moim dobrym Ojcem i spogląda na mnie z miłością.

Dobry Bóg najlepiej wszystkim kieruje.

Bóg nikomu nie odmawia swej pomocy.

Dobry Bóg jest ze wszystkimi, którzy Mu ufają.

Bóg jest przebaczającym Ojcem i spogląda na mnie z miłością.

Dobry i miłosierny Bóg niech otacza swą opieką i błogosławi po wszystkie czasy.

Jestem po spowiedzi i szczęśliwa, że Bóg jest moim dobrym Ojcem.

Z głęboką wiarą i żywą ufnością w troskach, cierpieniu i radości – widziałyśmy kochającą rękę Boga, która prowadzi i wszystkim kieruje.

Chcemy wszystkim czynić wiele dobra.

Dla sierot powinnam być prawdziwą matką.

Proszę z miłością i cierpliwością pielęgnować chorych.

Unikajcie przyjaźni z tym światem.

Bóg znów pomoże.

Młodsze siostry są zobowiązane naśladować dobry przykład starszych sióstr.

Starsze siostry zdobywają sobie poszanowanie u młodszych przez swój dobry przykład.

Drogiej siostrze, która z woli Bożej jest przełożoną życzę nieznużonej matczynej miłości.

Wszystkie troski, prace, trudy, cierpienia i radości pragniemy oddać Panu.

Obowiązkiem każdej Siostry jest na miarę  swych sił, nieustannie walczyć o dobro.

Dobry Bóg niech błogosławi to przedsięwzięcie i udzieli swoich łask siostrom w ich działalności.

Osiągnięcia dodają  nam odwagi, usposabiają do radosnego podejmowania trudu powołania.

W pokorze serca musimy przyznać, że jesteśmy sługami z daru łaski udzielonej nam przez  Boga.

Gdy możemy rozszerzyć działalność na inne tereny gorąco pragnę, na ile siły pozwolą byśmy tam pracowały na chwałę Bożą i dla dobra cierpiącej ludzkości.

Obowiązkiem sióstr jest nie tylko pielęgnacja chorych, ale także, tam gdzie jest to potrzebne, dostarczanie żywności tak długo aż chorzy wrócą do sił.

Drogiej siostrze, która z woli Bożej jest przełożoną życzę gorliwego i wiernego zachowania porządku dnia i życia wspólnotowego.

Nasze siły poświęcimy jedynie dla Jego służby i zawsze dążyć będziemy do tego, by w Zgromadzeniu rozkwitały cnoty, których wymagają święte śluby.

Przy wytrwałej modlitwie  możemy pokonać złe nawyki  i zdobyć pokój serca.

Odwrócenie zła możemy uzyskać przez modlitwę zanoszoną do Boga.

Modlitwa jest najcenniejszym balsamem docierającym do tronu Boga.

Proście Boże Dziecię tak długo, aż was wysłucha i obdarzy pokojem.

Prośmy, byśmy były prawdziwymi oblubienicami niebieskiego Oblubieńca.

Chcemy wszystkich kochać w Bogu, a jeśli już nic nie możemy uczynić, chciejmy przynajmniej za nich się modlić.

Niech każda siostra, podczas codziennej Mszy świętej modli się za Ojca Świętego i za Kościół.

Z zapewnieniem mojej wiernej, matczynej miłości, wszystkich polecam i zamykam w Boskim Sercu.

Od Serca Jezusowego uczmy się z cierpliwością znosić słabości naszych bliźnich.

Wszystko jest wolą Bożą. Jestem mocno przekona, że tak jest, chociaż miałybyśmy jeszcze więcej cierpieć. Dlatego pragniemy odważnie, radośnie i wiernie służyć Bogu.

Wdzięczność jaką winniśmy Bogu najlepiej wyrazimy przez wierne wypełnianie obowiązków.

Tylko wtedy spełnią się moje szczere życzenia, gdy każda siostra będzie przykładem wiernego wypełniania obowiązków.

Wdzięczność jaką winniśmy Bogu najlepiej wyrazimy  przez miłość Boga oraz wierną i ofiarną miłość współsióstr, chorych i wszystkich ludzi.

Bądźcie przykładem wiernego wypełniania obowiązków.

Bogu wystarczy ofiarne serce.

Niech Bóg będzie uwielbiony za to, że udziela gorliwości w pracy, cierpliwości  w cierpieniu, odwagi w godzinie śmierci.

Niech Bóg obdarzy pokojem, którego potrzebuje do wypełniania obowiązków powołania.

Niech Bóg błogosławi, by wszystkie siostry chętnie i z radością wypełniały obowiązki powołania.

Bądźcie prawdziwie pokorne, pobożne i sumienne w wypełnianiu obowiązków.

Ćwiczmy się w serdecznym współczuciu z ubogimi i chorymi.

Ćwiczmy się w pełnym miłości znoszeniu duchowych i fizycznych ułomności.

Nasze siły chętnie poświęcimy chorym, aby w miarę możliwości przez troskliwą opiekę uratować strapionym rodzicom najdroższe i ukochane dziecko.

Dla biednych dzieci powinnam być matką.

Jesteśmy zdecydowane ze zdwojonym  zapałem poświęcić nasze siły cierpiącym i wszystkim, którzy będą prosić o naszą pomoc.

Nie lękamy się żadnej niewygody i ofiary.

Nie odstrasza nas myśl, że choroba pierwszego podopiecznego, który zażąda pomocy, może być przyczyną naszej śmierci.

Niech Bóg błogosławi naszym dobrodziejom.

Jestem przekonana, że za wstawiennictwem św. Elżbiety, Bóg nadal będzie błogosławił Zgromadzeniu, które nosi Jej  Imię.

Spodziewamy się, że znajdą się dziewczęta, które z miłości ku Bogu nie zawahają się dzielić z nami trud i czuwania nocne, nie będą się lękać wyziewów zarazy i ofiary z życia w kwiecie wieku.

Niech dobry i miłosierny Bóg otacza swą opieką i po wszystkie czasy błogosławi dziełu chrześcijańskiego miłosierdzia.

Dla biednych, którzy przychodzą w miejsce Boga, jedzenie musi być smaczne.

Nasze siły chętnie poświęcimy chorym, aby w miarę możliwości przez troskliwą opiekę uratować biednym dzieciom ojca lub matkę.

Wstydzić byśmy się musiały, gdyby Zbawiciel stanął przed nami w starym ubraniu lub  koszuli, którą od nas otrzymał. Biada nam wówczas w dzień sądu.

Sercem pełnym wdzięczności spoglądamy na dobro, które otrzymałyśmy z ręki Boga.

Spojrzenie wstecz napełnia nas wdzięcznością wobec Boga i ludzi.

Nie traćmy odwagi.

Czyńmy co w naszej mocy, Bóg resztę uzupełni.

Niech Bóg nas strzeże i dopomoże nam w różnych okolicznościach życia.

Unikajcie okazji do grzechu.

Ćwiczmy się w milczeniu, zwłaszcza w czasie rozmów i przy niesprawiedliwych sądach o drugich.

Ćwiczmy się w szczerej miłości  Boga i bliźniego.

Złóżmy nasz przyszły los w ręce Ojca.

Mam nadzieję, że z pomocą Bożą znów będzie dobrze.

Bądźcie szczere wobec przełożonych.

Im bardziej poznamy naszą słabość, tym pewniej możemy liczyć na Bożą pomoc.

Mocą z wysokości możemy przezwyciężyć naszą  słabość i oziębłość.

Moje Kochane Siostry! Proszę was: bądźcie prawdziwie pokorne.

Ćwiczmy się we wzajemnej cierpliwości.

Drogiej siostrze, która z woli Bożej jest przełożoną życzę cierpliwości i delikatnego wyrozumienia na błędy i słabości sióstr.

Niech Bóg błogosławi naszą wspólną pracę.

Obym mogła Bogu powiedzieć: Panie, oto wszystkie, które mi powierzyłeś, żadnej nie zgubiłam.

Nie rozpraszać sił w daremnej walce z trudnościami.

Życzę wiernego wypełniania obowiązków.

Moje serce życzy Tobie wszelkiego dobra.

Życzę pełnej świadomości swego powołania.

Życzę ofiarnej miłości Boga i przyjemnej Bogu miłości bliźniego.

Najbardziej pragnę, aby przy narastających obowiązkach, siostry wzrastały również w łasce Bożej.

Tylko wtedy spełnią się moje najszczersze życzenia, gdy wszystkie siostry będą wiernie trwały przy Domu Macierzystym.

Życzę pokoju z Bogiem, ze sobą i z bliźnimi.

Niech Bóg miłosierny udzieli pokoju, jakiego świat dać nie może.

Cieszę się na powrót do domu, chociaż tam oczekują mnie troski.

Powinnam być spokojna, może Bóg udzieli mi tej łaski innym razem.

Jestem spokojna po ostatniej spowiedzi.

Ćwiczmy się w pokoju i zgodzie.

Módlmy się często i wspólnie, aby Bóg udzielił nam potrójnego pokoju: pokój z Bogiem, z sobą samym i z naszymi bliźnimi.

Idź do góry
Translate »